Ekologiczne produkty i proekologiczne postawy jeszcze do niedawna wydawały się modą. Obecnie coraz wyraźniej odczuwamy skutki wielu wieków rabunkowej gospodarki człowieka. Żyjemy w mocno zanieczyszczonym środowisku, kurczą się zasoby surowców naturalnych, zaskakują nas anomalie pogodowe. Warunków do życia na Ziemi może zabraknąć nieanonimowym „przyszłym pokoleniom”, lecz naszym dzieciom i wnukom. Nie zapominajmy zatem, że przyszłość naszej planety zależy nie tylko od decyzji rządów czy prezesów koncernów, lecz także od naszych codziennych nawyków. Co możemy zmienić we własnym gospodarstwie domowym?
Spis treści
Zadbajmy o zasoby wody
Ilość wody na świecie teoretycznie jest stała, ale coraz mniejsza część jej zasobów nadaje się do spożycia przez ludzi. Często zużywamy wodę bezmyślnie lub przyczyniamy się do jej zanieczyszczenia. Tymczasem możemy zakręcać kran podczas mycia zębów, a zamiast codziennej kąpieli w wannie wybrać prysznic. Możemy też ograniczać zakupy wody butelkowanej. Równie czystej i smacznej dostarczy nam nowoczesny dystrybutor do wody, odpowiednio filtrując kranówkę. Przy okazji zredukujemy ilość plastikowych odpadów, które znajdą się w oceanach w postaci drobinek mikroplastiku, jeśli nie zostaną poddane (kosztownemu!) recyklingowi. Pamiętajmy, że do wody pitnej prędzej czy później trafią wszelkie nieczystości, których nie usuniemy w zalecany sposób, lecz np. wylejemy do kanalizacji deszczowej.
Oszczędzajmy źródła energii
Czy warto oszczędzać prąd z innego powodu niż jego rosnące ceny? Często można spotkać się z opinią, że nie warto, bo elektrownie i tak muszą produkować energię elektryczną, a niewykorzystana bezpowrotnie przepada. Sieć energetyczna rzeczywiście nie jest w stanie „przechować” znacznych nadwyżek prądu, ale przy niższym popycie mogłaby generować jej mniej – z korzyścią dla środowiska. Zacznijmy od drobiazgów – wymieńmy w domu wszystkie żarówki na energooszczędne. Wyłączajmy światło, wychodząc z pokoju. Jeśli to możliwe, zainwestujmy w domu w fotowoltaikę lub inne odnawialne źródło energii. A co z paliwem? Dziś nie sposób wyobrazić sobie życia bez samochodu lub choćby publicznego transportu. Czasem jednak – zarówno ze względów ekologicznych, jak i dla zdrowia – lepiej wybrać rower!
Róbmy rozsądne zakupy
Rozmaitych artykułów produkowanych wbrew ideom zrównoważonego rozwoju dotyczy dokładnie ta sama zasada, co energii elektrycznej – prawo podaży i popytu. Przykładowo, dopóki kupować będziemy bez namysłu wysokoprzetworzoną żywność (generującą duży ślad węglowy, ale też zwyczajnie dla nas niezdrową) zapakowaną w plastik, będzie ona dominować na sklepowych półkach. Czytajmy więc etykiety produktów. Wybierajmy artykuły spożywcze o prostym składzie i kosmetyki w biodegradowalnych opakowaniach. Kupujmy dokładnie tyle, ile potrzebujemy, zamiast kierować się modą czy korzystną ofertą cenową. Zakupy przynośmy do domu we własnej, płóciennej torbie. Starajmy się zawsze dać „drugie życie” niepotrzebnym nam przedmiotom.
Wymienione pomysły na ekologiczne gospodarstwo domowe to tylko kilka spośród setek możliwych postaw i zachowań, dzięki którym możemy oddalić od siebie widmo katastrofy ekologicznej. Powyższe przykłady mogą zdawać się truizmami – kto z nas bowiem nie wie, że warto oszczędzać wodę i wyrzucać śmieci do właściwego kosza?… A ile osób na co dzień respektuje te zasady?… Respektujmy zatem. Przyszłość Ziemi zależy od naszych codziennych, na pozór oczywistych i mało istotnych decyzji w o wiele wyższym stopniu niż od globalnych przedsięwzięć.