Cecylia Waś, właścicielka domu z bali – zaprojektowanego w Finlandii – zdradza tajniki jego budowy w Polsce. Dzieli się swoimi spostrzeżeniami w trakcie mieszkania oraz podpowiada od czego zacząć, aby spełnić marzenia.
Jak się mieszka w domu z bali?
Cecylia Waś: Jeśli dziś mielibyśmy znów podjąć taką decyzję, kolejny raz wybralibyśmy dom z bali. Dzięki dużej ilości drewna we wnętrzu ma niepowtarzalny klimat i emanuje od niego ciepło. Czujemy się w nim bliżej natury, a duże przeszklenia jeszcze bardziej potęgują to odczucie.
Skąd pomysł nie tylko na mieszkanie w domu z bali, ale też na sprowadzanie tych domów aż… z Finlandii?
Jako nastolatkowie, podczas podroży po Skandynawii widzieliśmy wiele takich domów, ale jeden szczególnie utkwił nam w pamięci. Ciepła barwa drewna, jego położenie oraz sposób, w jaki idealnie się komponował z otoczeniem ujęły nas i zapragnęliśmy kiedyś w takim zamieszkać. Po wielu latach przyszedł moment, gdy jednogłośnie zdecydowaliśmy, że zbudujemy dom z bali, ale zapoznając się z ofertami polskich firm, nie trafiliśmy na nic, co byłoby spójne z naszymi założeniami. Zaczęliśmy poszerzać zakres poszukiwań o rynek skandynawski i tak trafiliśmy na Kontio. Okazało się jednak, że nie mieli przedstawiciela na Polskę, a ten rynek ich interesował. Stwierdziliśmy, że warto połączyć oba tematy. Zauważyliśmy też, że w Polsce pojawia się trend slow life, eko i życia bliżej natury, a to jest spójne z domami z bali.
Czy trudno było zrealizować ten plan?
Los był dla nas wyjątkowo łaskawy, bo mieliśmy już pierwszych klientów na dom z bali jeszcze zanim zaczęła się nasza budowa. To dodało nam skrzydeł i wiary, że w Polsce jest miejsce na skandynawskie domy drewniane. Mieliśmy duże wsparcie ze strony Kontio i nie pozostawaliśmy sami w przypadku jakichkolwiek pytań czy wątpliwości.
Jak reagowali bliscy na pomysł budowy domu z bali?
Budując taki dom, wzbudzaliśmy spore zainteresowanie otoczenia. Padały nawet pytania, czy ostatecznie otynkujemy ściany z zewnątrz. Najwięcej jednak pytań dotyczyło tego… czy będzie nam ciepło w takim domu. Już wtedy byliśmy pewni, że tak. Mając świadectwo energooszczędności na konkretny obiekt oraz znając właściwości termoregulacyjne drewna, nie obawialiśmy się tego.
W których pomieszczeniach najbardziej lubią przebywać domownicy?
Naszym ulubionym miejscem jest salon i w nim spędzamy wspólnie czas. Lubimy wpatrywać się w ścianę lasu, którego widok roztacza się z okien naszego salonu. Zimą cieszy nas ogień płonący w kominku, który również pochodzi z Finlandii i jest zbudowany ze steatytu, kamienia pozyskiwanego właśnie w tym kraju. Otwarta przestrzeń salonu na jadalnię i kuchnię sprawia, że te przestrzenie się wzajemnie przenikają i są miejscami, gdzie skupia się życie rodzinne. Do wszystkich pomieszczeń wpada duża ilość światła dziennego. Piętro lubimy za prywatność. Tutaj każdy ma swój pokój, a wspólną przestrzenią jest antresola.
W jakim stylu urządziliście swój dom?
Skoro pochodzi z Finlandii, to naturalnym dla nas wyborem było urządzenie go w stylu skandynawskim. Cenimy prostotę i dbałość o detale. Lubimy naturalne materiały, jak drewno i kamień oraz jasne barwy. Ciepłe ściany drewna zostały złamane szarością i bielą, bo zależało nam na tym, aby podkreślić materiał z jakiego powstał dom. Głównym założeniem projektu były duże przeszklenia, aby zachować przenikanie się świata zewnętrznego z tym, co dzieje się wewnątrz budynku. Całą powierzchnię parteru wyłożyliśmy gresem, dzięki czemu uzyskaliśmy efekt kamienia na podłodze. We wnętrzu pojawiają się drobne akcenty, które zaczerpnęliśmy z Włoch, jak np. płytki naścienne w kuchni projektu Patrici Urquioli, które są utrzymane w tej samej kolorystyce, co reszta domu.
Jak długo trwała budowa i jak to się odbywało?
Niezaprzeczalnym atutem budowy domu w technologii drewnianej jest bardzo szybki czas jego budowy. W zasadzie stan surowy powstaje w dwa tygodnie, a do miesiąca podziwiać możemy bryłę wraz z więźbą. Orientacyjnie czas budowy całego domu, mając już fundamenty, to 6 miesięcy.
Czy łatwo było wybudować dom w tej technologii?
Osobiście przeszliśmy szkolenie w fabryce w Finlandii, poznaliśmy budowę domów z bali „od podszewki”, własnoręcznie stawiając ściany. Doglądaliśmy produkcji na każdym jej etapie. Podczas pierwszej budowy mogliśmy liczyć na wsparcie fińskiego technologa – supervisora, którego pomoc okazała się nieoceniona. Dzięki temu wiele się nauczyliśmy, nie mając możliwości popełnienia żadnego błędu. Nasza ekipa maksymalnie wykorzystała tę wizytę i dzisiaj wiemy, że współpracujemy z ludźmi świadomymi technologii, dla których praca z drewnem nie jest niczym nowym. Ważne jest postępowanie krok po kroku, zgodnie z instrukcją i planem działania. Tutaj nie można pójść na skróty. Technologia nie jest trudna, ale zawsze, kiedy kieruje nami spontaniczność i pośpiech, to nic dobrego z tego nie może wyniknąć.
Jak można stać się właścicielem skandynawskiego domu z bali w Polsce?
Oficjalnym przedstawicielem firmy Kontio na Polskę jest firma Domy z Finlandii. Poprzez stronę www.domyzfinlandii.pl najlepiej się skontaktować z nami. Wtedy wszystko szczegółowo wyjaśnimy. Po wybraniu modelu domu podpisujemy umowę i uzgadniamy szczegóły, w ramach których wchodzą między innymi projekty instalacji elektrycznej, ewentualne zmiany w układzie ścian działowych. Potem pozostaje oczekiwanie na transport gotowych elementów na plac budowy – trwa to około 12 tygodni. Później zaczyna się już tylko sama przyjemność: budowa, urządzanie i życie w domu z bali. Jeśli natomiast ktoś nie chce tyle czekać i szybko zamieszkać w urokliwej okolicy, mamy dobrą wiadomość – nasz pokazowy dom jest na sprzedaż.